Seria "Życzenie śmierci"

Pamiętna seria o mścicielu, słynna z brutalności i dosadności. Kultowa i najlepsza rola Charlesa Bronsona. Część pierwsza to raczej mroczny dramat albo kryminał, zdecydowanie jeden z najlepszych filmów o zemście. Realistyczny i nie przesadzony. Po śmierci żony Kersey daje upust gniewu i przemierzając nocami ulice oczyszcza je z wszelkiego rodzaju degeneratów. Dwójka to w zasadzie to samo (niestety jest wtórnie), ale więcej jest brutalności, ciekawych zabójstw ("Czy wierzysz w Chrystusa?") i w tej części pojawiają się pamiętne motywy muzyczne. Trójka to już actioner z pretekstową fabułą, ale za to klimat jest nie do podrobienia. Film wyraźnie nawołuje do samosądów i nieźle jedzie po policji. Finał to już kwintesencja lat 80. - strzela się kilkanaście dzielnic, a policja jedynie zabezpiecza teren. Pod koniec Kersey i naczelnik idą ramię w ramię środkiem ulicy i rozpieprzają każdego, kto nawinie się na muszkę. Wszędzie dookoła wybuchają budynki, samochody, a mieszkańcy (głównie staruszkowie) wychodzą na ulice i wszczynają wojnę z degeneratami. Niestety najsłabsza jest IV - z Kerseya zrobiono naiwniaka i najemnika, który likwiduje gangi i napuszcza je na siebie. Słabe efekty i sztampowe akcje powodują, że film nie zapada w pamięć. Za to "piątkę" nawet lubię. Ponownie jest to mroczny thriller, który bardziej skupia się na psychologii niż akcji. Kersey chce zerwać z przeszłością, ale po zabójstwie jego partnerki mroczna część jego osobowości dochodzi do głosu i rozpoczyna likwidację wszystkich winnych śmierci Olivii. Bardzo nostalgiczne jest zakończenie, gdzie Kersey po zabiciu wszystkich opuszcza magazyn, mówiąc do komendanta policji "Jakbyś miał sprawę to zwróć się do mnie, nie czekaj następne 15 lat". Takie pożegnanie z mścicielem, który chyba wreszcie zyskał ukojenie.

Niestety powstało remake z Brucem Willisem w tym roku i już sam trailer jest żenująco słaby. Film wygląda jak kino super-hero, a nie mroczny dramat. Zakapturzony Willis chodzi w biały dzień w rytm murzyńskiej muzyki i rozpieprza wszystkich jak Punisher. Po trailerze widać, że kompletnie się nie przykłada, tylko gra jak pionek. Kompletna odwrotność pierwowzoru. A scena jak siedzi w domu i otwiera jakiś schowek z całym arsenałem to w ogóle porażka systemu. Nie zdziwię się, jak to jakieś PG-13 dla gówniarzy.

Jedynkę mam na DVD z Gudowskim. Dwójkę niestety custom z Łukomskim (ITI). Trójkę i czwórkę z TVN z Łukomskim. 5 z TVP1 HD z Olejniczakiem i na kasecie od VIM z Knapikiem. W marcu dwójkę wyemitowało TVP1 w 16:9 z Stanisławem Olejniczakiem - z kategorią wiekową "R" (nie udało mi się nagrać). Wcześniej dawali to z Markiem Lelkiem, amerykańską wersję telewizyjną, z której wycięto całkiem sceny gwałtu i wszystkie brutalne momenty. Całkowita wersja uncut chyba nigdy nie była pokazana w telewizji. Trójkę w TVP czytał Kozioł. Czwórkę chyba Popłonikowski i Brzostyński (nie jestem pewien). Piątkę podobno Szydłowski i dwa razy Olejniczak. Jedynkę też Szydłowski. Na Polsacie wszystkie części Knapik. Ostatnio czwórkę wyemitował Polsat 2 jako "Życzenie śmierci IV: Pojedynek" ze Straszewskim, ale niestety nie nagrałem.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Goro Gondo dnia Śro 19:35, 20 Wrz 2017 , w całości zmieniany 5 razy

Jak dotąd oglądałem cz. II i V w TVP1. Rewelacyjne filmy. O dziwo, piąta trzyma równie wysoki poziom jak poprzednie, co w seriach się nieczęsto trafia. Dawniej nie przekonałem się, by obejrzeć, bo TVP1 emitowała bez "jedynki".

Życzenie śmierci II 8/10
Życzenie śmierci V 8/10

Post został pochwalony 0 razy