Autor |
Wiadomość |
Goro Gondo
Dołączył: 16 Wrz 2017
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Krokodyl Zabójca 1 i 2 |
|
Filmy Animal Attack dzielą się na dwa rodzaje - te, które próbują być ambitne, realistyczne i twórcy jak najnaturalniej starają się pokazać ataki morderczych zwierząt i te, które są ich całkowitym przeciwieństwem. Właśnie taki jest "Krokodyl zabójca" z 1989 r. . Ostry kicz, zero logiki w postępowaniu bohaterów i kompletny brak realizmu. Fabuła to tylko pretekst do ukazania ataków krokodyla-mutanta. Ale konwencja zamierzona, ja to kupuję. Przynajmniej akcja od początku idzie naprzód i jest nawet krwawo. Zdarzają się przestoje i dłużyzny gdzieś w połowie, ale nie przeszkadzają jakoś bardzo. Ataki tytułowego gada wypadają całkiem spoko, animatroniczny model może nie jest przesadnie realistyczny, ale do zaakceptowania. Oczywiście zachowanie krokodyla w filmie to niezła abstrakcja (rzucanie się na łodzie itd). Scen gore trochę mamy, są odgryzane kończyny, ludzie gnieceni w paszczy itd - jest na co popatrzeć. Może nieco to tandetnie wygląda, ale ma swój urok. Ktoś kto lubi takie mocno B-klasowe klimaty z czasów VHS powinien być usatysfakcjonowany. Niestety nie ma cycków (których w takich produkcjach przeważnie nie brakuje)- jeśli ktoś ich oczekuje, to może sobie odpuścić . Wrażenie robi całkiem ładnie uchwycona sceneria. No dość malownicze obrazki, na które przyjemnie jest popatrzeć. Mi trochę przypominały te, które mogliśmy podziwiać w "Anakondzie". W finale włoscy twórcy nieco pojechali po bandzie . Kto oglądał, to wie o co chodzi. Generalnie do dużej ilości piwa to film wręcz idealny . W takie letnie wieczory przyjemnie ogląda się takie odmóżdżacze. No i to chyba jeden ze słynniejszych filmów o morderczych krokodylach. Naciągane 6/10.
"Krokodyl Zabójca 2" z 1990 roku to bezpośrednia kontynuacja "Krokodyla Zabójcy". Niestety ewidentnie realizowana w pośpiechu, co widać choćby przy scenach akcji. W jedynce były tandetne, ale chociaż było trochę gore. Tutaj najczęściej off-screen. Tytułowy gad porusza się wyjątkowo powolnie i nieudolnie, co niestety jest mocno widoczne i wzbudza uśmiech politowania. Ataki są krótkie i najczęściej bezkrwawe. Więcej jest też dłużyzn, przez co ogląda się topornie. W zachowaniu bohaterów i krokodyla jeszcze mniej logiki. A finał to już w ogóle . Od kiedy krokodyle rzucają się w górę i dół... nie od dziś wiadomo, że robią "beczki". Sytuacja pokazana w filmie to całkiem absurd. I jeszcze Kevin, trzymający się wewnętrznej strony paszczy . No cóż...sequel nie podszedł mi w ogóle. Jedynka też ostra B-klasowa tandeta, ale chociaż miała jakiś urok i było sporo gore. Tutaj tego nawet nie ma (ale chociaż pojawiają się cycki ). 3/10
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Goro Gondo dnia Sob 17:02, 21 Paź 2017 , w całości zmieniany 3 razy
|
|
Sob 16:47, 21 Paź 2017 |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|