Forum www.filmitelewizja.fora.pl Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Seria "Mad Max"

 
Odpowiedz do tematu    Forum www.filmitelewizja.fora.pl Strona Główna » Wszystko o filmach / Science fiction/fantasy Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Seria "Mad Max"
Autor Wiadomość
Goro Gondo




Dołączył: 16 Wrz 2017
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Post Seria "Mad Max"


Jedna z moich ulubionych serii i najsłynniejszy film post-apokaliptyczny. Właśnie chyba seria „Mad Max” była jednym z prekursorów w tym gatunku. Oryginalną trylogię udało obejrzeć mi się w niedługim odstępie czasu w 2009 roku. TV 1000 emitowało wtedy część pierwszą, a akurat był czerwiec i nie chciało do szkoły mi się iść, to postanowiłem, że zobaczę ten film. To poranna emisja była, gdzieś w granicy 6-7 rano. No i cóż... ładnie mnie ta produkcja sponiewierała i od razu do ulubionych trafiła. W lipcu TVN wyemitował dwójkę, która również mnie zachwyciła, a potem trójkę, która mocno rozczarowała (przynajmniej wtedy). Potem oczywiście liczne powtórki itd.



Jedynka to dość skromna, ale wciągająca produkcja. Czas to „nieodległa przyszłość”, ale ciężko powiedzieć, że to SF czy post-apo. Klimat jest jednak konkretny i ta skromność nawet na plus idzie. A ostatnie 15 minut to rewelacyjne kino zemsty, bardzo pamiętne. No i przemiana bohatera w ostatnich minutach i ta muzyka w tle... A rola Gibsona chyba najlepsza obok Martina Riggsa. 9/10. Dwójka czyli „Wojownik szos” to wyraźna zmiana konwencji i niema problemu z określeniem gatunku , to rasowe post-apo – coś takiego jak cywilizacja nie istnieje, tylko wyjałowiona ziemia i różne szczepy walczące o paliwo itd. Sama wizja już wrażenie robi. A w środku tego upadłego świata Max. Również mamy świetny klimat (inny jak w jedynce) i robiące wrażenie sceny pościgów. Szczególnie pamiętny jest ten finalny, za ciężarówką, którą prowadzi Max. Również oceniam na 9/10. Trójka to kolejna zmiana konwencji, tym razem na niekorzyść...”Pod Kopułą Gromu” to już familijny, wysokobudżetowy film, w którym Max wraz z grupą dzieciaków przeżywają przygody w post-apokaliptycznym świecie. Całkowicie zrezygnowano z brutalności i nieprzyjaznego klimatu na rzecz elementów humorystycznych i lżejszego wydźwięku. A i sama postać jakość dziwnie się zmieniła – z posępnego, przegranego człowieka, który pałęta się po pustkowiu, tutaj Max to jakiś wesołek rzucający zabawnymi tekstami.
Film swego czasu mocno mnie rozczarował (co wspomniałem), ale z czasem nawet zaakceptowałem go i aktualnie przyjemnie mi się do niego wraca, ale niektóre elementy dalej irytują jak ten nietrafiony humor czy dzieciarnia biegająca za Maxem. Ale generalnie klimat jest całkiem OK i jest parę pamiętnych scen. No i do tego filmu powstała słynna piosenka Tiny Turner (którą gra jedną z głównym ról) „We Don't Need Another Hero”. „Mad Max: Na drodze gniewu” jednak nawraca serię na właściwe tory i jest to konkretne SF, jedno z najlepszych w ostatnich latach, o ile nie najlepsze. Ciekawa, ponownie niezbyt przychylna wizja zdegradowanego świata i ponownie Max wyrzutek, błąkający się po pustkowiu. Minusem jest, że jego postać w filmie, którą tym razem zagrał Tom Hardy jest nieco ograniczona i na pierwszy plan wysuwa się Furiosa, rewelacyjnie zagrana przez Charlize Theron. I nawet przyćmiewa ona wszystkich pozostałych.
Na drodze gniewu” jest naprawdę rewelacyjnie zrealizowany i to jeden wielki pościg, pełen napięcia i akcji. I co najlepsze CGI jest ograniczone do minimum, a w filmie dominują sceny kaskaderskie. Jedynie moim zdaniem sceneria jest nieco zbyt kolorowa. Ładnie wygląda, ale czy pasuje? Dlatego ciekawi mnie wersja „Black & Chrome” i mam nadzieję, że uda mi się obejrzeć ten film w tej wersji. Ale powiem jedno - obejrzeć ten film w kinie w 3D to było przeżycie niesamowite. I choć początek nieco nie wciągnął (spodziewałem się czegoś bardziej klasycznego), tak potem film okazał się naprawdę tak dojebany, że wszystko co działo się na ekranie to po prostu poniewierało. I przy takich filmach jestem jak najbardziej na „tak” jeśli chodzi o efekty 3D. Było się w samym centrum akcji, a doznania naprawdę intensywne.
Wczoraj była premiera „Mad Max: Na drodze gniewu” na TVN (jak wspomniałem – premiery to mają oni ciekawe) i również spoko się oglądało. Nie obeszło się bez pizzy i piwa Razz. Jakość zadowalająca, kolory żywe, ale jednak ten film to powinno się w kinie jedynie oglądać Very Happy. Tłumaczenie dali swoje i lektorem był Jarek Łukomski. Na DVD niestety chyba Piotr Borowiec, ale jeszcze nie mam tej płytki.

Jedynkę mam nagraną z TV Puls z Mirosławem Uttą i TVP1 z 2015 roku z Maciejem Gudowskim. Dwójkę z TVP chyba z końca lat 80. albo początku 90. (jeszcze bez logo) z Andrzejem Matulem, z TVP z 2015 z Gudowskim, z TVN z Łukomskim i z Pulsu (pierwszą wersję) z Borowecem. Trójkę też z dawnego TVP z Rosołowskim, z Pulsu z Mirosławem Uttą i z TVN Łukomskim. I „Na drodze gniewu” również nagrałem z TVN (a co tam) z Łukomskim. Jedynkę dla Polsatu i TCM czytał Knapik (ale nie mam) i na Blu chyba też.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Goro Gondo dnia Sob 13:16, 07 Paź 2017 , w całości zmieniany 4 razy
Sob 13:07, 07 Paź 2017 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum www.filmitelewizja.fora.pl Strona Główna » Wszystko o filmach / Science fiction/fantasy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin