Człowiek z blizną (1983)

Dla mnie film arcywybitny, najlepszy w historii kina. Fragmenty z mojej recenzji, którą może kiedyś gdzieś umieszczę:

Dlaczego uważam ten film za doskonały? Po prostu - wszystko gra w nim tak jak trzeba. Nie wyciąłbym (nawet nie skróciłbym) żadnej sceny, nie ominąłbym żadnego wątku. Wszystko na swoim miejscu. Montaż jest idealny - każda sekwencja kończy się wtedy kiedy potrzeba i nie jest zbędnie przedłużana.

Dwa słowa, które wystarczą za rekomendację - AL PACINO. Jego gra to nawet nie mistrzostwo świata, tylko apogeum aktorskie, wzór do naśladowania dla reszty. (...) Opanował do perfekcji kubański akcent, a nawet tamtejsze zwyczaje. Tony Montana to cwaniak (dla niektórych nawet tyran), ma jednak swoje zasady. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że nie ma w historii kinematografii lepszej roli.

Są tutaj sceny, które przeszły do historii kina (jak sekwencja z piłą mechaniczną czy finałowa konfrontacja). W pierwszej z nich stworzono bardzo ciekawy kontrast - między rzeźnią jaka dokonuje się w hotelu a spokojnym życiem na ulicy. Takich smaczków jest więcej i nawet bardzo wprawne oko nie wychwyci wszystkiego od razu.

Post został pochwalony 0 razy

I również ja bardzo uwielbiam ten film i mimo długiego czasu trwania ogląda się go bardzo szybko i chętnie wracam co jakiś czas do niego. Widziałem już co najmniej 5 razy i na pewno jeszcze nieraz odpalę. Muzyka, klimat, no i Tony Montana, postać, która przeszła do historii. Mimo negatywnych cech - to trochę wzór do naśladowania. "Świat należy do Ciebie". Stopniowe pięcie się po szczeblach i osiąganie sukcesów. No rewelacyjnie to ogląda się i z czystym sumieniem mogę dać 9/10 albo nawet 9,5/10.

Film mam na DVD z Borowcem, z TVN z Łukomskim i niestety są to sadystycznie zgejone wersje, gdzie pada co najwyżej "odchrzań się", "chromolę Ciebie", "spadaj" itd. Nawet "asshole" czy inne zwroty tłumaczone jako "drań" itd. Po prostu nie da się oglądać. Najlepsza wersja była chyba z TV Puls, ale jest to wersja Blu-ray z kosmetycznymi zmianami i podrasowanym dźwiękiem/obrazem. Ja najczęściej oglądam film z fanowskimi napisami z neta, w których każdy bluzg tłumaczony jest. Na VHS podobno też każdy, ale wersje tą czyta Jan Czernielewski (chyba).

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Goro Gondo dnia Wto 17:56, 19 Wrz 2017 , w całości zmieniany 1 raz

Coś jest w tym filmie, że trwa prawie trzy godziny, a ja dałbym mu najwyżej dwie. Tak szybko zlatuje przy nim czas - to się nie ogląda, tylko pochłania.

Post został pochwalony 0 razy

Dokładnie. Nawet by się chciało, żeby film trwał dłużej, żeby jeszcze więcej wiedzieć o historii Tony'ego Montany.

Post został pochwalony 0 razy

Nie widziałem i nie mogę się jeszcze wypowiedzieć, ale szybko to nadrobię, albowiem już nie długo, czyli we wtorek o 21:50 emisja w TV Puls.

Post został pochwalony 0 razy

Ta wersja z Pulsu jest nawet całkiem OK. Jest trochę bluzgów. A obraz podrasowany i dźwięk.

Post został pochwalony 0 razy