Autor |
Wiadomość |
Goro Gondo
Dołączył: 16 Wrz 2017
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Krzyżowy ogień (2011) |
|
Film nawet mnie zaskoczył. Po opisie jakoś nie spodziewałem się niczego szczególnego. Tym bardziej, że wiele nowych filmów z Van Damme jest zwyczajnie słabych lub średnich. Ale "Krzyżowy ogień" jest dla mnie zaskoczeniem - to nie jakiś efekciarski produkt z trzęsącą się kamerą i raperską muzyką, ale dość stonowany film z wyraźnie zarysowanymi bohaterami. Trochę brakuje do określenia "dobry", ale przyzwoity już owszem. Również zdjęcia były całkiem ładne. Powiedziałbym nawet, że są subtelne, długie ujęcia. Film chyba trochę był inspirowany "Leonem zawodowcem" i "Zabójcami", to znaczy przynajmniej niektóre wątki. Niepotrzebnie tylko zaangażowano do filmu Scotta Adkinsa, który moim zdaniem aktorem jest dość miernym i niezbyt lubię go na ekranie. Fabuła "Krzyżowego ognia" jest dość prosta (ale nie prostacka), mimo tego nawet wciąga. Scen akcji jest tutaj dość mało (ale to nie przeszkadza) i zrealizowane są dość poprawnie. Jedynie w finale brakowało czegoś "więcej" czy chociażby walk wręcz. Ale ogólnie to całkiem znośny film, który w miarę dobrze się ogląda. Jakby trochę doszlifować scenariusz (bardziej rozwinąć postacie itd.), popracować nad lepszymi scenami akcji i dać lepszego reżysera to myślę, że byłoby to konkretne kino. Ale i tak jest nawet spoko. Myślę, że ocena 6/10 będzie odpowiednia. Film oglądałem w Polsacie 2 i czytał Jarosław Łukomski.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 15:36, 26 Wrz 2017 |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|